Szczegóły
Czasem siedzimy w zaciszu własnego domu karmiąc się znajomymi albumami i uśmiechamy wiedząc, że nie zaskoczy nas album źle zagrany czy zwyczajnie kiepski. Czujemy ten powiew dobrej muzyki i przepełnia nas to całkowicie dając poczucie czegoś wartościowego. Z drugiej jednak strony, warto momentami sięgnąć po coś innego, ryzykując przecież fantastyczne odkrycie. W ten sposób zetknąłem się z The Meow Meows, kiedy to jakiś już czas temu raczyłem się dźwiękami debiutanckiego albumu „Songs From The Fridge”. Powiedziałem sobie wtedy, że to kapitalny debiut i chętnie zobaczę co będzie dalej. No i zobaczyłem, nowy album „Somehow We Met” to prawdziwa petarda świetnie zagranych dźwięków, której podstawą jest mieszanka 2 Tone i soulu. Napisałem celowo o podstawie, ponieważ The Meow Meows przemycają do swojej muzyki inspiracje najróżniejszymi dźwiękami. Poza ska i soulem da się momentami wychwycić rock’n’rollowe inspiracje, słychać też zaczerpnięcia z tego co działo się na muzycznej scenie Wielkiej Brytanii końca lat 70-tych i początku 80-tych, momentami miałem wrażenie, że słyszę tu w nieco innej oprawie Blondie, momentami brzmi wszystko mocno popowo, ale nie w złym znaczeniu – wręcz przeciwnie. Zespół zdaje się wyciągać najlepsze smaczki z różnych muzycznych gatunków i przemycać je do wspominanej przeze mnie podstawy – to daje wspaniałą, pozytywną i bardzo melodyjną płytę wypełnioną od pierwszych do ostatnich dźwięków samymi przebojami, bo nie wątpię, że właśnie takimi te numery się staną. Wszystko przyjemnie rozbujane żeńskimi wokalami tworzy całość jednego z najlepszych albumów jakie ukazały się w zeszłym roku, co piszę z pełną świadomością i czekam na kolejny album The Meow Meows, któremu dam oczarować swoją duszę.
Informacje dodatkowe
Producent/Dystrybutor | The Meow Meows |
---|---|
Wysyłka w | 24 godziny |
Gatunek | Ska |
Rodzaj nośnika | CD |